Poznajmy się!

goh

bo mraz ma to do siebie, że bardzo łatwo się nim ludzi zaraża Very Happy

ja sama jak zaczęłam go słuchać, to po około dwóch tygodniach zaMRAZiłam nim jakieś dziesięć osób Laughing

marwysocka

hahaha.

musicie mieć wesoło. Smile

ja ostatnio mojej mamie ustawiłam w samochodzie Jasona i dziś słyszę, jak wjeżdżała do domu 'Make It Mine'. Very Happy

naprawdę to świetne uczucie, jak tak się kogoś zaraża i ten ktoś przyjmuje muzyczkę Jasona! Very Happy

misia

Nie powiem, wesoło to czasami mamy...W tej chwili dwaj najstarsi nie mieszkają już z nami ale jeszcze rok temu kiedy Michaelowiec Smile

był w domu czasami w trzech pokojach na raz śpiewał Mrazik nieraz nawet tą samą piosenkę Cool

Galaxy

No to świetnie Smile

Tekst "puść mi Mraza" jest najlepszy Laughing

Osobiście uważam, że ta "choroba" musi się jak najprędzej rozpowszechnić Wink

Za moim pośrednictwem (że się tak wyrażę) Jasona baaardzo polubiła moja mama oraz koleżanka ze studiów Very Happy

misia

Mnie też udało się już parę osób zakazić, ale nikt nie jest w takim stadium chorobowym jak ja Wink

Galaxy

Mam dokładnie to samo. Na szczęście to forum jest całkiem dobrym lekarstwem Smile

Napisałam całkiem, bo ta choroba jest oczywiście nieuleczalna Wink

A dzięki forumu można się chociaż wygadać i pozachwycać się Wink

Ostatnio też moja siostra stwierdziła, ze u nas w domu to wciąż "Jason leci". Do południa moja mama słucha go-powiedzmy całkiem głośno Wink

a jak ja wrócę z pracy to oczywiście robię dokładnie to samo Wink

Jakiś czas temu (siostra) spytała mnie śmiertelnie poważnie: "czy Ty kiedyś w ogóle przestaniesz go słuchać???" Very Happy

Narya

Witam

Narya a tak normalnie to Ula. Lat 21. Mieszkam w Ziębicach, w okolicach Wrocławia.
Mraza słucham... przez przypadek, w sumie lubie bardzo różną muzykę a kiedyś trafiłam na "I'm Yours" ale za chiny nie chcieli mi pokazać ani wykonawcy ani tytułu w telewizji (albo pokazali ale ja mam skleroze) wiec tak co jakis czas trafiałam na niego w jakiejś tam stacji muzycznej ale zawsze po napisach i nie mogłam sie dowiedzieć kto to. Aż pewnego dnia na moim cotygodniowym uprawianiu sportu (szoping Very Happy

) puścili go w telewizji w sklepie. Choć sklep nie był moim ulubionym, zagroziłam swojej towarzyszce że nigdzie z nią więcej nie pójde jeśli nie zobacze wykonawcy, szybko wyciagneła telefon i zapisałam to co trzeba. Wróciłam do domu, sprawdziłam "płyty" i okazało sie że mam wszystkie. Chyba. W każdym bądź razie wyszło to jaka ze mnie sklerotyczka.

PS Goh pomysł z partią polityczną to moje Razz

chyba opatentuje Razz

goh

ula, może ty nie masz sklerozy, tylko alzheimera? Laughing

bo ja widzę, że ty niemal WSZYSTKO zapominasz Twisted Evil

partia to twój pomysł, ale ja wysyłałam pozytywne myśli w twoją stronę - inaczej byś na to nie wpadła Very Happy

albo byś wpadła, ale potem o tym zapomniała Laughing

Narya

Goh wszystko jedno. Dobrze, że teraz co jakiś czas ktoś zwraca się do mnie po imieniu bo pewnie i tego bym zapomniała xD

Poza tym droga Goh, ty mi zawsze wysyłasz pozytywne myśli, stąd te pozytywne pomysły. Ba ośmiele się wręcz twierdzić że nie tylko mi je wysyłasz Razz

katsue

puk, puk!

na imię mi Dominika, mam 21 wiosen. generalnie to mam hopla na punkcie muzyki, książek i filmów. dzień bez muzyki uważam za dzień stracony, a dzień bez muzyki Jasona uważam za podwójnie stracony ;p dokładnie nie pamiętam jak zaczęłam słuchać Mraza, ale wiem, że zaczęło się od piosenki "i'm yours" i tak już zostało Smile

słucham także Coldplay, Muse, Paolo Nutini, Kooks, ale i tak Jason Mraz jest u mnie na pierwszym miejscu Smile

agnes.lupe

no no no... nieźle się forum rozkręciło wreszcie! teraz ciężko mi nadrobić te dwa tygodnie nieobecności!

parę słów o sobie... mam na imię Agnieszka, mieszkam i prowadzę firmę w Łodzi. jestem mężatką, ale nie wiem czy jest się czym chwalić skoro mój współmałżonek nie jest przykładnym współsłuchaczem Jasona tak jak mąż Iwony- pozazdrościć! chyba poszukam jakiegoś zastępstwa ;)))))

moje uzależnienie od muzyki Jasona zaczęło się na początku lipca 2006 roku. przeprowadziłam się wtedy na zachodnie wybrzeże stanów, na granicy Californii i Nevady. pewnego dnia jadąc ze znajomymi na dłuższą wyprawę w samochodzie usłyszałam jakąś undergroundową wtedy wersję I'm yours i zakochałam się! wszyscy w samochodzie mnie przeklinali, bo kazałam im puszczać w kółko tą samą piosenkę :) nie mogłam się jej pozbyć z głowy, zresztą kto by chciał... tak się cudownie złożyło, że dosłownie za parę dni był koncert Jasona w miejscowości w której mieszkałam- South Lake Tahoe i po koncercie już nie było siły żebym przestała go słuchać... Tak jest do dziś, a dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że pierwszy koncert Jasona na którym byłam był 15.07.2006 czyli w Barcelonie świętowałam dokładnie 3 lata naszej "przyjaźni". ciekawe jaki koncert trafi się 15.07.2010 już nie mogę się doczekać!

MaRtAZ

Witajcie MRAZomaniaczki Very Happy

Mam na imię Marta, lat 19,5 ; zatem przedstawicielka licznego pokolenia `90 ;D Jestem z Rawicza ( i tu zwracam się do Goh- widziałam, że pochodzisz z Leszna- to tylko 30 km ode mnie Wink

) Obecnie cieszę się najdłuższymi wakacjami w życiu, od pażdziernika rozpoczynam studia we wroclawiu...

co do Jasona, jest on oczywiscie moim numerem 1 wsrod artystow, stad moja obecnosc na tym forum, ktore niestety odkrylam bardzo pozno bo mraza slucham juz jakos od roku... zaczelo sie od The Remedy... i do dzis to moja ulubiona mrazowa piosenka:) za co go uwielbiam? jak wy wszystkie, za glos, charyzme na scenie, piekne i zadziorne teksty ktore swietnie wzbogacaja moje umiejetnosci jezykowe heh ;D i za to ze sukces nie przewrocil mu w glowie i pozostal takim oryginalnym, wspanialym czlowiekiem i wyjatkiem wsrod tej komerchy jaka nam wszedzie serwuja. pozdrawiam was wszystkie (bo aktywne chyba sa tu tylko kobiety, no nie? ;> ) i milo was poznac ;D

ps. sorka jak zanudzilam Very Happy

goh

witamy MaRtAZ Very Happy

jak miło, że jest tu wreszcie ktoś z (bliższej czy dalszej) okolicy Very Happy

generalnie to nie jestem z leszna, studiuję tam tylko, a napisałam tak, bo i tak nikt by nie skojarzył mojej tyciej mieściny Laughing

ale mimo wszystko rawicz to dla mnie sąsiedztwo, bo mam przyjaciół w tej okolicy Very Happy

Galaxy

Lucky

Jak wszyscy, to wszyscy, więc ja też się witam Wink

Dominika, na razie niestety najmłodsza z Was, okolice Dolnego Śląska. Moja Mrazomania zaczęła się całkiem niedawno jak zobaczyłam teledysk I`m yours na Vivie, a dalej to już samo poszło Very Happy

Od razu wrzuciłam większość jego piosenek i teledysków na telefon i się z nimi nie rozstaję Razz

Nie będzie mi chyba dane pojawić się na jego koncercie, chyba, że siłą go ściągniemy do Polski. Całe szczęście, że jest to forum, bo już się bałam, że jestem jedyną Mrazomaniaczką Laughing