Objawy mojej Mrazomanii... ;)

Galaxy

aha, no te sobie ubzdurałam Laughing

tak jak kiedyś opisywałam Wam, że widziałam fajny filmik z J gdzie mówią po Chińsku, a okazała się, że po francusku Embarassed

m_ary_jane

Dla mnie francuski jest jak chiński, tak że w pełni Cię rozumiem... Razz

: )

MaRtAZ

Paula, nawet wiem czemu Smile

W filmiku w serii "the best of JM" pamiętam, że Jason opowiadał jak jego kot wskakuje na płyte i zachowuje się jak DJ Smile

Swoją drogą, szczęściarz z tego kota Very Happy

Galaxy

a nooo!!!! faktycznie tak bylo Wink

mrazownia

Hmm nie wiedziałam gdzie to napisać , ale to chyba objaw mrazomani wiec wybrałam to miejscse .Mianowicie tak jakoś pod wpływem którejś piosenki stwierdziłam nastepujaca rzecz : Kurcze co z niego za gość , jakie teksty i wszystko inne , wiadomo że to prawdziwe jest a teraz żeby znaleśc kogoś prawdziwego tj muzyka trzeba szukać i szukac .Dodatkowo stwierdzam : jak człowiek posłucha Jasona zobaczy jakiś fragment koncertu to sobie myśli :KURCZE DAM RADE , CO BY SIĘ DZIAŁO NIE PODDAM SIĘ , i najważniejsze ZYCIE JEST PIĘKNE .
To tyle mojego wywodu , tak mnie natchneło i zechciałam się moimi przemysleniami podzielic Smile

m_ary_jane

Masz całkowitą racje. Jason ze swoją muzyką, tekstami i stylem bycia niesamowicie wpływa na człowieka. I to w tym lepszym znaczeniu tego słowa. Napełnia optymizmem...z Mrazikiem jakoś przyjemniej patrzy się na życie i 'pruje' do przodu.
Ja dzięki jego muzyce całkowicie się zmieniłam. Na wszystko patrze z większym optymizmem. Uśmiech mi towarzyszy przez cały dzień...Sama się temu dziwie. Kiedyś byłam całkowicie inną osobą.

Powinnam napisać o tym w temacie co bym zrobiła jakbym spotkała Jasona, ale napiszę tutaj. Należy mu się za to wszystko olbrzymi całus. Albo nawet całe ich mnóstwo. Smile

mrazownia

Ja jakoś tak mam ze jak gdzies ide ze sluchawkami pelnymi Jason na uszach smieje sie sama do siebie , usmiecham sie do kazdego , szkoda tylko ze niektorzy usmiechu nie odwzajemniaja , ale coz na to juz niec nie poradze Razz

m_ary_jane

Ha ha Ja też tak mam. Uśmiech i miłość dla każdego. Nawet momentami mam ochotę zatańczyć Wink

O. Albo czasami śpiewam...i to całkowicie nieświadomie : ) : )

Ale myślę, że każda z nas jak słyszy Jasona ma uśmiech od ucha do ucha Very Happy

A tym co się do Ciebie nie uśmiechają przydało by się chociaż odrobinę filozofii i muzyki Mraza.

Galaxy

mrazownia! mam dokładnie to samo Very Happy

niesamowite, jak ta muzyka na nas działa...

Bahama1989

i ja i ja! Smile

Ale nie mam odwagi, żeby się tak wyszczerzyć. Ale prawda, ze usmiech pojawia sie mimo woli, nie moge sie powstrzymac Smile

m_ary_jane

marwysocka

Mary Jane bardzo ważną i prawdziwą rzecz napisałaś, choroba jest NIEULECZALNA! Smile

m_ary_jane

Ach...specjalnie to zaznaczyłam. Wpadłyśmy. Jedyna choroba którą się kocha i cieszy się że się ją ma. Wink

Jedynym lekarstwem jest jeszcze gwałtowniejszy postęp choroby. Very Happy

Zażywać codziennie w jak największych ilościach. Uzależnienie gwarantowane. : )

mrazownia

ja sie przyznam jeszcze ze ta nasza choroba u mnie objawia sie naglym skakaniem po ulicy i podspiewywaniem ,hmm no moze nie malpimi skokami ale takim niepozornymi Very Happy

MaRtAZ

najlepszym przykładem mrazomanii było te nasze wczorajsze rozmowy Very Happy

a żeby było jeszcze smieszniej dodam, ze dzisiaj moim oczom ukazal sie nie kto inny, jak pewien pan z łopatą wychodzący z Brico Marche i po prostu wybuchnelam perlistym śmiechem Very Happy

patrzył na mnie dość dziwnie ale w związku z naszymi wczorajszymi rozmowami ten zbieg okoliczności wydał mi się niesamowicie zabawny :d Very Happy