A znacie ?

goh

buckley! och i ach, uwielbiam go! "grace" to jedna z najlepszych płyt w historii muzyki, no i należy również do moich ulubionych. jeff jest niesamowity - śpiewa z takim przejęciem i uczuciem, że aż dreszcze przechodzą po plecach. na tytułowej piosence ZAWSZE ryczę jak małe dziecko. zresztą - ja chyba na każdej jego piosence ryczę :x rzeczywiście szkoda, że zginął tak młodo - miał przed sobą przecież świetlaną muzyczną przyszłość. oprócz tych piosenek, które już tu wkleiłaś, bahama, polecam jeszcze jedną:

forget her

http://www.youtube.com/watch?v=noQH6lyu0sA (ostatnio ciągle siedzi mi w głowie i nie mogę się od niej uwolnić)

ach, i jeszcze tą:

lover, you should've come over

http://www.youtube.com/watch?v=2QsXa7BOf78

a hallelujah lubią tę wersję live, która jest również oficjalnym teledyskiem

http://www.youtube.com/watch?v=cz3pfUsjZq8

Galaxy

Oj, Ania... Lepiej bym tego nie ujęła. Rzeczywiście Jeff Buckley jest niesamowity, a raczej był. Chociaż jego piosenki są wiecznie żywe, nieśmiertelne... Piekne...

marwysocka

też mam tą płytkę grace... piękny głos ma jeff... nie wiedziałam ze zmarł Rolling Eyes

dawno temu? co sie stalo?

Bahama1989

Cieszę się, że też go lubicie Wink

Mnie ta płyta zaczarowała, zgadzam się z Tobą, goh- jedna z najlepszych płyt w historii. Z 'Grace' podobają mi się prawie wszystkie kawałki. Zdarzało mi się ryczeć na "So real", "Grace", "Mojo pin", "Morning theft", są naprawdę przejmujące.
Ściągnęłam sobie koncert Jeffa i on tam powiedział, że piosenka "Grace" jest o braku strachu o swoją śmiertelność, przemijanie, gdy ma się w zyciu prawdziwą miłość. Od tej pory....kocham ją jeszcze bardziej.

"Forget her" też lubię. A jako 'mobilizator' polecam "Nightmares by the sea". Smile

Martyna, zmarł w 1997 roku, w wyniku utonięcia.

katsue

z innej beczki... Alicia Keys, a w szczególności jej najnowsza płyta "The element of freedom". Kupując płytę muszę się z nią osłuchać dzień lub dwa, zależy od wykonawcy. Z Alicją (i z Jasonem oczywiście Smile

)było inaczej, od razu mi się spodobała. Ta kobieta jest niesamowita!

marwysocka

oooo jest jakaś nowa płytka alicii? Smile

thx za info, lecę ściągać. Very Happy

goh

FLORENCE + THE MACHINE. ostatnio święci triumfy na całym świecie swoim debiutanckim albumem "lungs". BARDZO polecam, bo to kawał świeżej, ciekawej i ambitnej muzyki ;D standardowo kilka wideł na zachętę:

rabbit heart (raise it up):
http://www.youtube.com/watch?v=7nxO-yPQesA

cosmic love:
http://www.youtube.com/watch?v=tfBY96qxVRQ

dog days are over:
http://www.youtube.com/watch?v=1TwqE2X55Wg

drumming song:
http://www.youtube.com/watch?v=TpLXQorSQe8

you've got the love:
http://www.youtube.com/watch?v=mzMcNAe4nE8

marwysocka

a ja polecam mikromusic. Smile

lekkie, cudny głos wokalistki... wydali dwie płyty, Mikromusic i Sennik.

parę linkaczy. Smile

chyba najbardziej znane "Dobrze jest" http://www.youtube.com/watch?v=MLPcXAFK6Rk&NR=1

"Oddychaj" http://www.youtube.com/watch?v=EQuuFfgGni4&feature=related

i piękna "Krótka piosenka o rozstaniu" http://www.youtube.com/watch?v=CT6rH_7m6ho&feature=related

gorąco polecam! Smile

Lay, Lady, Lay

Folkowo:
Bob Dylan - tu chyba nie trzeba nikomu przedstawiać ani reklamować Smile

I'll Keep It With Mine
I don't Believe You
Joanna Newsom - pięknie, niepowtarzalnie, na harfie. Płyta "The Milk-Eyed Mender" koniecznie do przesłuchania! Nie mam pojęcia do jakiej piosenki na youtube wkleić linka, bo dla mnie płyta jest jedną spójną całością i nie jestem w stanie wybrać faworyta Smile

The Book of Right on
The Tallest Man on Earth - jeden z najbardziej dla mnie istotnych artystów. Jego płyta "Shallow Grave" ma w sobie tak niesamowitą dawkę energii, że nieustannie mogę jej słuchać, daje kopa. Bardzo bardzo bardzo polecam, bo moje życie odmienił Smile

Honey Won't You Let Me In
Vetiver - jeszcze nie zgłębiłam całkowicie ich muzyki, ale na pewno warto ich sprawdzić
More of this
City and Colour - podobnie jak wyzej, z tym panem też jeszcze nie skończyłam, ale wydaje się co najmniej interesujący Smile

Save Your Scissors

Galaxy

polecane przez Was piosenki przesłucham jak tylko będę miała trochę więcej wolnego czasu. A póki co, chciałabym jeszcze na moment powrócic do Jeff'a Buckley'a.
Kojarzycie na pewno, zanim zaczyna się "hallelujah", słychać cichy oddech. Jeden, jedyny... Za każdym razem, gdy go słyszę, myślę o tragicznej śmierci Buckley'a. I nie mogę sprawić, by oddech ten nie kojarzył mi się z niczym innym, jak z jego ostatnim odddechem. Ostatnim jaki wydobył się z jego płuc, zanim woda pociagnęła go w swą odchłań.

no a potem, jak zaczyna śpiewać i słyszę ten paralażujący głos, to wszystko sprawia, że chce mi się po prostu ryczeć Embarassed

Bahama1989

Paula, jak ja dobrze pamiętam ten oddech z "Hallelujah"... Nigdy o tym w ten sposób nie myślałam, ale gdy teraz napisałaś, z czym Ci się to kojarzy, napłynęły mi łzy.

Ja mam zawsze ciary, gdy słyszę szept Jeffa w piosenkach (przykładowo w "So real" fragment: "I love you, but I'm afraid to love you") lub gdy używa tego swojego najdelikatniejszego anielego głosu w piosenkach typu "Hallelujah", początek "Mojo Pin", "Lilac Wine". Facet był nieziemsko zmysłowy.

Galaxy

ja mam dziś w ogóle od rana jakiś dzień na Jeffa.
"Mojo Pin" i "Lilac Wine" też są niesamowite. No ale przede wszystkim ten głos. Głos Jeffa jako jeden z niewielu sprawia, że słuchając jego muzyki mam ciarki na ciele. Tylko prawdziwy artysta jest w stanie dokonać czegoś takiego.
Smutne w tej historii jest jednak to, że Buckley był (moim zdaniem) Wielkim Niedocenionym Artystą. Artystą, któremu życie dało zbyt małą scenę i zbyt małą publiczność. Świat nie zdążył go poznać, zachwycić się nim. Bo co do tego, że tak by się stało, nie mam najmniejszych wątpliwości.
Cholera jasna by to wzięła, dlaczego musiał zginąć? Taka głupia, bezsensowna śmierć. Nie jestem w stanie zrozumieć.

seeker · Wysłany: Śro 21:00, 10 Mar 2010 Temat postu:

Nie bardzo wiedziałam gdzie z tym, ale powiedzmy, że tu będzie dobrze.
W tym roku Niemcy eliminacje do Eurowizji urządzają na podobnych zasadach co casting do Idola. Młodzi ludzie w programach na żywo śpiewają cudze (czasem swoje....) piosenki i potem widzowie głosują.
Oglądam to piąte przez dziesiąte, ale akurat we wczorajszym półfinale udało mi się trafić na aż dwie piosenki Mraza

Najpierw chłopaczek śpiewał [link widoczny dla zalogowanych] i wyszło mu to całkiem całkiem. Fajnie że tempo zmienili i nie odśpiewał tego naśladując oryginał, tylko po swojemu.
Potem laska śpiewała....uwaga...uwaga... [link widoczny dla zalogowanych]. Tja...Ona wszystko właściwie śpiewa na ten swój specyficzny Bjorko-podobny sposób. Mnie to działa na nerwy, bo nigdy nie wiem gdzie się kończy zamierzony efekt, a zaczyna jeden wielki fałsz.
Ale oceńcie sami.

dorocina

Czytam, czytam tych wszystkich artystów i nie mogę się nadziwić, że tak dużo pasuje Wink

Lifehouse, Damien Rice, Justin Nozuka, Melody Gardot (!!), Jeff Buckley, Florence and the machine i jeszcze tam kilka osób już nie pamiętam co pisałyście Wink

Ode mnie mogę dodać jeszcze Charliego Winstona. Jego najsłynniejsza piosenka to chyba Like a hobo:
http://www.youtube.com/watch?v=9nOd5_Bdc8I

In your hands:
http://www.youtube.com/watch?v=UfQbvn2ACzc&feature=channel lubiem Razz

Ktoś mówił o Gaivinie DeGraw? Nie? To ja mówię Razz

http://www.youtube.com/watch?v=mFXG9MerV3Y&feature=related

Hmm..w opisie widzę John Mayer to chyba o nim wspominać nie muszę Wink

I też ktoś mówił o Howie Day (u? ;P). Uwielbiam jego wykonanie piosenki Ghost:
http://www.youtube.com/watch?v=iypT8YZqyws

To może jeszcze Mumford and sons. I Vampire weekend. I Stacey Kent. I.. Razz

Na razie tyle Wink

MaRtAZ

Jeśli lubicie bardzo energetyczną, niezobowiązującą muzykę rockową, polecam The All-American Rejects:

Another Heart Calls: http://www.youtube.com/watch?v=bzDvRT6liXQ
Move along: http://www.youtube.com/watch?v=XleOkGsYgO8&
Dance Inside: http://www.youtube.com/watch?v=XwSj7w1z-hA
Straightjacket feeling: http://www.youtube.com/watch?v=gv7518wewEo

i wiele wiele innych Smile

W sam raz na poprawę humoru Wink